Ciekawostki prawne

Airbnb zapłaci podatek u źródła we Włoszech. Czy platformy cyfrowe za chwilę zapłacą go w Polsce?

Pośrednictwo w krótkoterminowym najmie lokali realizowane za pośrednictwem platform cyfrowych takich jak Airbnb może powodować obowiązek płacenia podatku u źródła – uważa polski Rzecznik Trybunału Sprawiedliwości UE Maciej Szpunar. Choć sprawa dotyczy opodatkowania działalności Airbnb we Włoszech, to wkrótce może mieć znaczenie również dla Polski (opinia Rzecznika w sprawie C-83/21 z 7 lipca 2022 r.).

Airbnb

Airbnb jest globalną firmą z siedzibą w Kalifornii oferującą pośrednictwo w najmie nieruchomości poprzez łączenie wynajmujących i najemców na swojej platformie internetowej. Płatność za wynajęcie nieruchomości jest pobierana z góry od najemcy i przekazywana wynajmującemu, z którym Airbnb dokonuje rozliczeń usługi pośrednictwa.

Włoska ustawa o najmie krótkoterminowym

Z dniem 1 czerwca 2017 r. Włochy wprowadziły nowy system opodatkowania najmu krótkoterminowego prowadzonego poza działalnością gospodarczą. Objął on swoim zakresem usługi oferowane przez Airbnb w zakresie najmu lokali mieszkalnych na okres do 30 dni przez osoby fizyczne poza działalnością gospodarczą. Dochody z tego źródła podlegają we Włoszech opodatkowaniu ryczałtem w wysokości 21%, a dane na temat zawartych umów najmu muszą być przekazywane właściwym organom podatkowym. Zgodnie z włoską ustawą, przy pobieraniu czynszu za najem, pośrednicy w najmie nieruchomości, w tym podmioty prowadzący służące do tego platformy cyfrowe, zobowiązani są pobrać 21% podatek u źródła (WHT, od ang. Withholding Tax), liczony od kwoty czynszu. Dodatkowo, przedsiębiorstwa niemające we Włoszech statusu rezydenta podatkowego, ani nieposiadające tam stałego zakładu, muszą wyznaczyć przedstawiciela podatkowego jako odpowiedzialnego za wpłatę podatku.

Obowiązek przekazywania skarbówce informacji i poboru podatku u źródła

Airbnb Ireland i Airbnb Payments UK wniosły do włoskiej rady stanu skargę przeciw nowemu systemowi podatkowemu. Consiglio di Stato zwróciła się w tej sprawie do TSUE. W opinii z 7 lipca 2022 r. rzecznik generalny TSUE Maciej Szpunar uznał, że art. 56 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej dotyczący swobody świadczenia usług nie stoi na przeszkodzie obowiązkowi zbierania i przekazywania informacji ani pobierania podatku u źródła. Obowiązek ten nie stanowi dyskryminacji usługodawców zagranicznych.

Dla poboru WHT nie trzeba specjalnie ustanawiać przedstawicielstwa podatkowego

Sprzeczny z art. 56 TFUE jest natomiast obowiązek wyznaczenia przedstawiciela podatkowego nałożony przez włoską ustawę. W opinii Rzecznika, obowiązek taki nakładany na usługodawców świadczących usługi transgraniczne właśnie w celu przekazywania informacji i pobierania podatku stanowi bowiem nieproporcjonalne ograniczenie swobody świadczenia usług.

Włoski casus Airbnb a działalność w Polsce

Czy sprawa Airbnb może mieć wpływ na polski rynek i system podatkowy? W swojej opinii Rzecznik TSUE podkreślił, że wprowadzony przez Włochów system fiskalny nie dotyczy opodatkowania działalności Airbnb, ale usług polegających na najmie nieruchomości położonych na terenie Włoch. Stąd, wprowadzenie tego systemu leżało w zakresie kompetencji podatkowych tamtejszych władz.

W Polsce regulacje WHT nie ujmują precyzyjnie działalności pośredników w najmie krótkoterminowym, odnosząc się generalnie do przychodów osiąganych przez zagraniczne przedsiębiorstwa na terytorium RP z tytułu: dywidend, licencji, czy świadczeń: doradczych, księgowych, badania rynku, usług prawnych, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych oraz świadczeń o podobnym charakterze. To właśnie to ostatnie, nieprecyzyjne określenie zapisane w art. 21 ust. 2a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych otwiera polskiemu fiskusowi furtkę do opodatkowania usług pośrednictwa w najmie świadczonych przez zagraniczne platformy cyfrowe 20% podatkiem u źródła.

Choć na gruncie polskich ustaw podatkowych mogą wystąpić wątpliwości, czy powstanie obowiązek podatkowy poboru podatku u źródła, gdy płatnikiem, kontrahentem zagranicznej firmy świadczącej usługę będzie osoba fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej, to zastosowanie powinna tu znaleźć ogólna zasada, zgodnie z którą, jeśli obowiązkiem pobrania podatku nie można obciążyć płatnika, to spoczywa on na podatniku. Zatem to zagraniczna platforma internetowa oferująca usługę pośrednictwa w Polsce będzie zobowiązana do obliczenia i wpłacenia podatkuna rachunek właściwego urzędu skarbowego.

Polski fiskus działa błyskawicznie

Wszystko wskazuje na to, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne, co do możliwości obarczania podatkiem u źródła zagranicznych usługodawców cyfrowych zostaną szybko rozwiane. Zaledwie 4 dni po wydaniu ww. opinii TSUE, Ministerstwo Finansów ogłosiło prekonsultacje w sprawie wdrożenia wspólnych unijnych ram sprawozdawczości koniecznych do zgłaszania dochodów uzyskiwanych za pośrednictwem platform cyfrowych. Jak wyjaśnia MF, cyfrowy charakter tych platform pozwala przedsiębiorcom wykorzystywać je do działalności bez zgłaszania dochodów uzyskiwanych w innym państwie. A to naraża te państwa na uszczuplenie wpływów budżetowych z dochodów podatkowych. Już w styczniu 2020 r., w wywiadzie dla Financial Times ówczesny Minister Finansów Tadeusz Kościński powiedział wprost, że chce, by amerykański serwis Airbnb płacił podatki od uzyskiwanych w Polsce dochodów.

W zaprezentowanych 11 lipca 2022 r. założeniach przewiduje się wprowadzenie obowiązków sprawozdawczych w zakresie dochodów uzyskiwanych za pośrednictwem platform cyfrowych, instrumenty kontroli raportowania i oczywiście sankcje w postaci kar finansowych.

Podsumowanie

Szybkość reakcji polskiego fiskusa na opinię Rzecznika TSUE pokazuje, jak ważne dla polskich przedsiębiorców są rozstrzygnięcia unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Otwierają bowiem furtkę do przyjęcia rozwiązań i ustanowienia nowych podatków wprowadzonych przez rządy innych państw. Jeśli jednak nowe regulacje dotyczące podatku u źródła od dochodów osiąganych przez platformy cyfrowe wejdą w życie, to i tak każdy przypadek zagranicznej firmy trzeba będzie oceniać indywidualnie. Nie wolno bowiem zapominać, że nawet jeśli taki obowiązek podatkowy powstanie, to jego ciężar może być skutecznie niwelowany przez łączące dane państwa międzynarodowe umowy w sprawie unikania podwójnego opodatkowania.

Autor: Robert Nogacki, partner zarządzający Kancelarii Prawnej Skarbiec specjalizującej się w doradztwie prawnym, podatkowym oraz strategicznym dla przedsiębiorców

Branża prawnicza

Usługi prawne odgrywają ważną i doniosłą rolę w społeczeństwie. Z punktu widzenia konkurencyjności jest to jednak rynek bardzo specyficzny. Po pierwsze, ocena udziału kancelarii prawnych w rynku jest utrudniona, ponieważ rynek usług prawnych ma charakter rozproszony, a do tego nie ma dostępnych danych dotyczących konkurencyjności publikowanych przez organy administracyjne lub samorządy zawodowe adwokatów lub radców prawnych. W takiej sytuacji najlepszym źródłem wiedzy o konkurentach są obsługiwani usługobiorcy.

Po drugie, usługodawcy muszą spełniać liczne warunki, aby otrzymać zezwolenie na świadczenie usług prawnych.

Po trzecie, proces transformacji oraz częściowe otwarcie dostępu do zawodów prawniczych znacząco zmieniły ustrojową i zawodową pozycję prawników.

Postępująca deregulacja rynku usług prawnych wymusiła na nich zwiększenie starań o rentowność prowadzonych działań, konieczność pozyskiwania informacji rynkowej oraz staranniejszego profilowania własnej oferty, nie mówiąc już o promocji. W usługach prawnych konkurowanie jest jednak utrudnione, ponieważ zasady pozyskiwania i informowania klientów są w dużym stopniu wyznaczane przez prawne i etyczne normy zawodowe. Powyższe sprawia, że prawnicy albo wcale nie mogą się reklamować, albo ich promocja jest bardzo ograniczona. Ponadto istnieją liczne bariery wejścia na rynek, które sprawiają, że młodym prawnikom coraz trudniej jest zakładać swoje kancelarie. Jednocześnie należy zaznaczyć, że przedmiot usług prawnych bardzo się zmienił, stając się wielokrotnie bardziej skomplikowany.

Powiększyła się też dysproporcja zasobów wiedzy, jakimi dysponują usługodawcy i usługobiorcy, zwłaszcza w obszarach związanych z wąskimi specjalizacjami prawnymi. Dysproporcja ta utrudnia racjonalny wybór usługodawcy czy też ocenę jakości świadczonych usług. Specyficzne jest również to, że nabywcy usług prawnych, w sytuacji gdy ich podstawowe wartości są zagrożone, często postępują emocjonalnie, wbrew tradycyjnemu mechanizmowi rynkowemu, opierającemu się na założeniu racjonalności postępowania konsumenta.

Do najpopularniejszych zawodów prawniczych należą: adwokat, radca prawny, komornik, sędzia, notariusz oraz prokurator. Aby móc je wykonywać konieczne jest odbycie wieloletniej aplikacji oraz zdanie egzaminów państwowych, które pozwalają na wpis do odpowiedniego rejestru.

Wymienione zawody cieszą się wciąż niesłabnącym zainteresowaniem ze strony młodych osób, a jednocześnie są cenione przez społeczeństwo. Warto dodać, że w świetle przepisów ustawowych należą one do tzw. zawodów regulowanych, a więc takich, które można wykonywać wyłącznie po spełnieniu wspomnianych już warunków. Ponadto, są one zawodami zaufania publicznego, a więc co do zasady ich reprezentanci nie mogą robić czegoś, co godziłoby w powagę wykonywanej profesji, w tym było niezgodne z przyjętymi normami społecznymi.

Przedstawiciel zawodu prawniczego nie może między innymi łączyć jego wykonywania z prowadzeniem dodatkowych biznesów czy pracować jednocześnie w innej branży.

W Polsce zainteresowanie studiami prawniczymi wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Na większości uczelni prawo jest wciąż w czołówce najchętniej wybieranych kierunków studiów. Ponadto coraz więcej uczelni, zarówno prywatnych, jak i państwowych, oferuje studia prawnicze.

Znaczne zainteresowanie studiami prawniczymi w polskim społeczeństwie wynika z istniejącego przekonanie o elitarności studiów prawniczych. Kandydatów na studia nie zniechęca duża konkurencja na rynku ani też pięć lat jednolitych studiów i konieczność dalszej 3-letniej nauki na aplikacji, ponieważ wierzą, że zdobędą zawód, który pozwoli im na spełnienie swoich aspiracji. Zwłaszcza, że dzisiaj znacznie łatwiej jest się dostać na aplikacje prawnicze niż ponad 10 lat temu.

Rzeczywistość jest jednak tak, że wielu absolwentów wydziałów prawniczych, głównie z mniej renomowanych uczelni, ma problemy z odnalezieniem się na rynku pracy.

Porównując jednak rynek polski do amerykańskiego należy podkreślić, że w Stanach Zjednoczonych liczba prawników w stosunku do liczby mieszkańców jest prawie 3-krotnie większa w porównaniu do Polski. W Stanach zjednoczonych 1 prawnik z uprawnieniami przypada na około 250 mieszkańców, w Polsce na około 730  mieszkańców. Daleko nam więc jeszcze do nasycenia rynku prawnikami na poziomie Stanów Zjednoczonych. Jednak na naszym rynku usług prawniczych zaledwie na przestrzeni ostatnich 10 lat liczba prawników z uprawnieniami się praktycznie podwoiła. Za tak gwałtownym wzrostem liczby prawników nie idzie w parze niestety wzrost świadomości prawnej społeczeństwa, a w tym samym wzrost skłonności do korzystania z pomocy prawnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *