Baza wiedzy

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego: Przepisy ustawy o PIT definiujące pojęcie działalności gospodarczej są konstytucyjne

Trybunał Konstytucyjny ogłosił 19 lipca wyrok w sprawie skargi konstytucyjnej dotyczącej nakładania obciążeń w podatku dochodowym od osób fizycznych na skutek niedookreślonej definicji ,,działalności gospodarczej”. Kanwą sprawy był casus właściciela gruntu, który podzielił go i sprzedawał jako odrębne działki. Nie zgodził się z praktyką skarbówki, która takie działanie klasyfikuje jako podlegający opodatkowaniu PIT profesjonalny obrót nieruchomościami.

In dubio pro tributario

O prowadzeniu działalności gospodarczej przesądzają obiektywne i zewnętrzne jej przejawy, a nie przekonanie podatnika. Każdorazowo przy podejmowaniu się takiej oceny, musi być respektowana reguła rozstrzygania wątpliwości co do treści przepisu prawa podatkowego na korzyść podatnika. Tak we wtorek 19 lipca 2022 r. orzekł Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt SK 20/19). TK w swoim rozstrzygnięciu nie dopatrzył się niekonstytucyjności przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych definiujących działalność gospodarczą podlegającą temu podatkowi w związku z odpłatnym zbyciem nieruchomości. W uzasadnieniu Trybunał podkreślił jednak, że każdy przypadek musi być oceniany indywidualnie, przez pryzmat całokształtu okoliczności, w tym działań podjętych przez właściciela nieruchomości przed sprzedażą, do tego z uwzględnieniem zasady in dubio pro tributario

Konsekwencją wyroku jest przyzwolenie, by każdorazowo to organy skarbowe kwalifikowały czy rozporządzenie majątkiem przez właściciela jest działalnością gospodarczą, co wobec braku  przepisów normujących, kiedy mamy do czynienia ze zbywaniem prywatnych, a kiedy firmowych nieruchomości zrodzi liczne spory w sądach administracyjnych, a nawet TSUE.

Podział nieruchomości i sprzedaż w częściach

Skargę konstytucyjną wniósł podatnik będący od 2007 r. wyłącznym właścicielem nieruchomości, którą nabył w 1999 r. do majątku wspólnego razem z żoną jako gospodarstwo rolne. Od 2016 roku zaczął wydzielać i sprzedawać jej części. W tym czasie prowadził działalność rolniczą oraz działalność gospodarczą, trudniąc się dostawą wyrobów tartacznych.

Organy podatkowe uznały, że dzieląc grunt na mniejsze działki i systematycznie je zbywając właściciel prowadził niezgłoszoną profesjonalną działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży nieruchomości. Dlatego też podlega obowiązkowi podatkowemu w podatku dochodowym od osób fizycznych z tytułu uzyskiwanych z tej działalności przychodów. Stanowisko skarbówki poprały sądy administracyjne, w tym NSA.


Zwykłe wykonywanie prawa własności

Właściciel nieruchomości wniósł skargę konstytucyjną zarzucając, że niejasne przepisy art. 5a pkt 6 w związku z art. 10 ust. 1 pkt 3 i pkt 8 lit. a ustawy o PIT doprowadziły do niedopuszczalnego zastosowania w jego sprawie przez organy i sądy wykładni rozszerzającej, i tym samym akceptacji obarczenia go opodatkowaniem z tytułu osiągania dochodów z działalności gospodarczej w obrocie swoimi nieruchomościami gruntowymi, podczas gdy podejmował on jedynie czynności mieszczące się w zakresie zwykłego wykonywania prawa własności. Zdaniem podatnika doszło do naruszenia art. 84 w związku z art. 217 w związku z art. 64 ust. 3 Konstytucji RP. Przepisy te gwarantują, że ciężary podatkowe mogą być nakładane na obywateli tylko w drodze ustawy (a nie wykładni rozszerzającej), tak jak i wyłącznie ustawą można ograniczyć własność, do tego wyłącznie w zakresie, w jakim nie narusza to istoty prawa własności.

Właściciel gruntu przywołał na poparcie swojego stanowiska szereg orzeczeń sądów administracyjnych, konstytuujących obowiązek jasnego i precyzyjnego formułowania przepisów, a ten w opinii podatnika został naruszony przez nieprecyzyjne uregulowanie pojęcia „działalności gospodarczej” w art. 5a pkt 6 ustawy o PIT. Niejednoznaczna definicja pozwala organom skarbowym rozciągać obowiązek podatkowy, naruszając konstytucyjną zasadę równości, traktując odmiennie inne podmioty w podobnych sytuacjach.

Przepisy nie są sprzeczne z Konstytucją, ale każdy przypadek podatnika należy rozpatrywać indywidualnie

Trybunał Konstytucyjny uznał, że do pozbawienia mocy obowiązującej danej regulacji prawa z powodu jej niejasności powinno dochodzić w ostateczności, a taka sytuacja w tej sprawie nie występuje. Powstające wątpliwości interpretacyjne mogą zostać rozwiane w procesie wykładni prawa. Zgodnie z dotychczasowym dorobkiem orzecznictwa, pod pojęciem działalności gospodarczej należy rozumieć działalność zarobkową, wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły, we własnym imieniu, na własny lub cudzy rachunek. Decydujące znaczenie dla uznania, że w danym przypadku działania podatnika wypełniają jej znamiona, mają okoliczności w jakich zostały podjęte. Rozstrzygają więc obiektywne i zewnętrzne przejawy działalności, a nie przekonanie podatnika. TK podkreśli jednak, że każdy przypadek trzeba rozpoznawać indywidualnie, oceniając całokształt okoliczności towarzyszących działalności podatnika.

Podsumowanie

Konsekwencją wyroku jest przyzwolenie, by w każdym pojedynczym przypadku to organy skarbowe kwalifikowały czy rozporządzenie majątkiem przez właściciela jest działalność gospodarczą. Podatnikom pozostaje więc sądowa walka o ochronę mienia. W wyroku z 18 grudnia 2019 r., sygn. akt I SA/Gl 798/19, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stanął po stronie podatnika przywołując orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, w których stwierdził, że jeśli sprzedaż nieruchomości następuje w ramach zarządu majątkiem prywatnym, to nie można jej uznać za podlegającą opodatkowaniu VAT (wyrok w sprawach połączonych C-180/10 i C-181/10 z 15 września 2011 r.). Zwykłe wykonywanie prawa własności nie może być samo z siebie uznawane za prowadzenie działalności gospodarczej, a sama liczba i zakres transakcji nie może o tym decydować. Przesądzać nie może również sam fakt podziału jednej działki na kilka (sprawa C-155/94 z 20 czerwca 1996 r.).

Pozostawienie organom podatkowym dowolności w uznawaniu, kiedy rozporządzanie prywatnym majątkiem, także należącym do wspólności majątkowej małżeńskiej, stanowi działalność gospodarczą będzie rodzić wiele sporów, trafiających przed sądy administracyjne, a może nawet i TSUE. Przyjęcie założenia, że zarządzanie prywatnym majątkiem i jego zbycie stanowi niezgłoszoną działalność gospodarcza będzie wpływać nie tylko na rozliczenia co do podatku dochodowego od osób fizycznych, ale również VAT oraz obowiązków wobec ZUS zbywcy, czy zbywców nieruchomości – w przypadku małżonków.

W konsekwencji może to doprowadzić do sytuacji, w której nie da się na etapie planowania sprzedaży prywatnych nieruchomości oszacować rodzaju i wysokości opodatkowania, np. PCC czy VAT, co przełoży się na trudności w określaniu ceny przedmiotu sprzedaży oraz przy tworzeniu projektów umów, przez co podniesie się też ryzyko nie tylko dla stron transakcji, ale i notariuszy spisujących tego rodzaju akty. Niezbędna wydaje się więc pilna inicjatywa ustawodawcza, która doprowadzi do przyjęcia jasnych przepisów normujących, kiedy mamy do czynienia ze zbywaniem prywatnych, a kiedy firmowych nieruchomości.

Autor: Robert Nogacki, właściciel Kancelarii Prawnej Skarbiec specjalizującej się w doradztwie prawnym, podatkowym oraz strategicznym dla przedsiębiorców

Branża prawnicza

Na konkurencyjność rynku ogromny wpływ wywierają również czynniki ekonomiczne, dotyczące zarówno podaży, jak i popytu. Uwzględniając stronę podażową, można stwierdzić, że w wyniku otwarcia dostępu do zawodów prawniczych polski rynek usług prawnych w ostatnich latach znacząco się powiększył. W porównaniu z rokiem 2005 w Polsce obecnie usługi świadczy co najmniej dwa razy więcej adwokatów i radców prawnych (niewiele ponad 20 000 w 2005 r. i około 55 000 w 2016 r.). Przewiduje się również, że w kolejnych latach liczba prawników będzie systematycznie wzrastać. Zmiany ilościowe powodują wzrost konkurencji w tej branży. Dodatkowo swoją działalność intensywnie rozwijają doradcy prawni, a także osoby udzielające porad w Internecie. Prawnicy są zatem coraz częściej zmuszeni do konkurowania o nabywców, a co za tym idzie – rośnie ich zainteresowanie możliwościami uzyskania i utrzymania przewagi konkurencyjnej na rynku.

Wobec intensywnych zmian po stronie podażowej kluczowym zadaniem, przed którym stoją obecnie prawnicy w Polsce, jest pobudzanie popytu na usługi prawne. Jak na razie popyt ten jest na dość niskim poziomie i ma charakter mało stabilny i nierównomierny. Polacy mają słabo rozwiniętą świadomość prawną. Nie ufają prawnikom i nie odczuwają potrzeby korzystania z ich usług nawet w trudnych sytuacjach życiowych. Jednakże popyt na usługi prawne ma znaczny potencjał wzrostu. W tym celu prawnicy powinni go stymulować. Moim zdaniem najbardziej skutecznym stymulatorem jest stosowanie zasad marketingowego zarządzania procesem obsługi klienta oraz budowanie pozytywnego wizerunku prawnika jako profesjonalisty.

Branża prawnicza jest ogromną i ważną częścią światowej gospodarki. Jest to jedna z nielicznych branż, która jest nie tylko odporna na recesję, ale ma również prężny popyt we wszystkich częściach świata.

Prawnicy to profesjonaliści, którzy pomagają osobom lub organizacjom rozwiązywać ich problemy prawne poprzez porady prawne, rzecznictwo i spory sądowe. Są to zazwyczaj specjaliści w określonej dziedzinie prawa, takiej jak prawo karne, prawo korporacyjne czy prawo podatkowe.

Kancelaria prawna to organizacja świadcząca usługi prawne na rzecz klientów w sprawach takich jak transakcje biznesowe, obrona karna i ochrona własności intelektualnej.

Założenie firmy prawniczej może być kosztownym i czasochłonnym procesem. Ale może to być również satysfakcjonujące doświadczenie, ponieważ możesz pracować na własnych warunkach. Przed podjęciem takiej decyzji ważne jest, aby znać koszty założenia własnej firmy prawniczej. Branża prawnicza jest jedną z najbardziej konkurencyjnych branż na świecie. Jest to również jedna z najbardziej lukratywnych branż, w której prawnicy zarabiają więcej niż jakikolwiek inny zawód w Polsce. 

Kancelaria to miejsce, w którym uzyskasz porady prawne i wskazówki dotyczące codziennego życia. Ważne jest, aby znaleźć odpowiedni dla siebie, ale ważne jest również, aby wiedzieć, czego nie robić, zatrudniając pierwszego prawnika.

Oto 4 rzeczy, których nigdy nie powinieneś robić, zatrudniając prawnika:

1) Nie zatrudniaj prawnika, który nie specjalizuje się w rodzaju prawa, którego potrzebujesz

2) Nie zatrudniaj prawnika, który nie ma dobrej reputacji lub opinii innych klientów

3) Nie zatrudniaj prawnika bez osobistego spotkania – jest wielu prawników, którzy oferują reprezentację bez spotkania z klientem!

4) Nie zatrudniaj prawnika, który nie poświęca czasu na odpowiedź.

Zarówno działy prawne, jak i kancelarie stoją przed rosnącą presją na innym froncie – dotyczącym zatrudnienia i „zatrzymania” utalentowanych pracowników. Zjawisko to nabiera znaczenia w kontekście nowych wymagań i oczekiwań większości specjalistów, że organizacje będą korzystały z technologii oraz wspierały preferowany przez nich tryb pracy: hybrydowy lub w pełni zdalny.

Mimo postępującej „Wielkiej rezygnacji” (globalny trend odchodzenia z pracy m.in. z powodu pandemii) okazuje się, że większość organizacji nie spełnia oczekiwań pracowników. Z tego powodu aż 70% ankietowanych prawników korporacyjnych i 58% kancelaryjnych twierdzi, że prawdopodobnie odejdzie z pracy w przyszłym roku.

Co więcej, badanie Future Ready Lawyer 2022 odnotowało znaczny wzrost liczby organizacji, które ponownie sprawdzają, kto i w jaki sposób pracuje. Oznacza to, że działy prawne oraz kancelarie coraz częściej wykorzystują różnego rodzaju rozwiązania – od pracowników kontraktowych po alternatywnych dostawców usług prawnych (ALSPs) oraz asystentów prawnych i paralegals.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *